Forum www.dsjowisz.fora.pl Strona Główna www.dsjowisz.fora.pl
Półoficjalne forum Domu Studenckiego UMCS 'Jowisz'
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

róźne takie śmieszne bardzo:]

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dsjowisz.fora.pl Strona Główna -> Humor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Altair
Administrator



Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Zamość /202A

PostWysłany: Pon 14:31, 21 Kwi 2008    Temat postu: róźne takie śmieszne bardzo:]

Byłem kiedyś świadkiem pouczającego zdarzenia. Jechałem MPKiem. Ludzi dużo, wszystkie miejsca zajęte. Na jednym siedzeniu obok siebie, siedzi starsza kobieta i młodzian uczesany na "irokeza" w kurtce ze skaju, na plecach której, pędzlem i biała farbą wymalowany, widniał napis: "Pocałujcie mnie w dupę". Młodzieniec nonszalancko mamlał gumę. Ludzie niechętnie spoglądali na "wojownika". Na jednym z przystanków do autobusu wsiadła paniusia z rozwydrzonym kilkuletnim bachorem i siatkami wyładowanymi zakupami w rękach. "Indianin" popatrzał na paniusię, wstał i grzecznie poprosił o zajęcie miejsca. Jak było do przewidzenia paniusia nie siadła, tylko posadziła obok starszej pani, swą rozpuszczoną latorośl. Brzdąc zaczął wiercić się, machać nogami i kopać starszą panią po nogach. Kobieta odsuwała się, ale to nic nie pomagało, bo gówniarzowi kopanie bardzo się spodobało. Nikt nie reagował. Paniusia na zwróconą uwagę odpowiedziała, że ona wychowuje swoje dziecko bezstresowo i nie będzie mu zwracać uwagi. Przeżuwający gumę młodzian z zainteresowaniem oglądał zajście i na odpowiedź paniusi, wyjął gumę z ust i z głośnym klaśnięciem przykleił paniusi do czoła. W autobusie nastąpiła konsternacja, po czym rozległ się gromki śmiech. Oburzona paniusia zapytała:
* Co pan sobie wyobraża?! Jak pana matka wychowała?!
Na postawione pytanie, młodzian ze stoickim spokojem odpowiedział:
* Bezstresowo

Nad rzeką, obok farmy siedzi krowa i pali trawkę. Podpływa do niej bóbr, wychodzi na brzeg i pyta:
- Te, krowa, co robisz?
- Aaaa, widzisz bóbr, jaram i jest OK.
- Daj trochę, jeszcze nigdy nie kurzyłem...
- Jasne! Ciągnij macha bracie!
Bóbr wciągnął dym i od razu go wypuścił. Na to krowa:
- Stary, nie taaak! Patrz: ciągniesz macha i trzymasz go w płucach dłuższą chwilę. Zresztą - wiesz co? W tym czasie jak wciągniesz, przepłyń się kawałek pod wodą w dół rzeki, wróć tu i wtedy wypuść powietrze. I mówię ci będzie OK.
Jak uradzili tak zrobili. Bóbr się zaciągnął, płynie pod wodą, ale już po kilku chwilach zrobiło mu się happy. Wyszedł na brzeg po drugiej stronie rzeki, walnął się na trawę i orbituje. Podchodzi do niego hipopotam i pyta:
- Te bóbr, co robisz?
- Aaaa, widzisz hipciu, fazuję sobie troszke...
- Daj trochę stuffu, ja też chcę.
- Podpłyń na drugi brzeg do krowy - ona ci da.
Hipopotam podpłynął w górę rzeki, wychodzi na brzeg, a krowa wywaliła gały i krzyczy:
-Bóbr, k..wa, WYPUŚĆ POWIETRZE!


Profesor pyta studenta na egzaminie:
- Co to jest oszustwo?
- Na przykład: gdyby pan profesor mnie oblał...
- Co?! - woła oburzony egzaminator.
- Tak, bo według kodeksu karnego winnym oszustwa jest ten, kto korzystając z nieświadomości drugiej osoby wyrządza jej szkodę.


Profesor do studentów w czasie wykładu:
- Gdyby ci na końcu zachowywali się tak cicho jak ci na środku, co rozwiązują krzyżówki, to ci z przodu mogliby spokojnie spać…


Jezus z Mojżeszem poszli sobie pograć w golfa. Stanęli na polu, Jezus ustawił piłeczkę, pacnął i poleciała na środek jeziora. Pływa sobie na wodzie. Jezus niewiele myśląc podszedł po wodzie do piłeczki, uderzył i wpadła do dołka. W tym momencie do grających podszedł staruszek i zapytał czy może się dołączyć.
- Jasne - odpowiedzieli razem - Twoja kolej będzie po Mojżeszu.
- Ok - zgodził się starzec.
Mojżesz ustawił piłeczkę, uderzył, piłka poleciała na środek jeziora i zatonęła. Mojżesz rozstąpił wody, podszedł do piłeczki, uderzył i wpadła do dołka. Nadeszła kolej na staruszka. Ustawił, uderzył. Piłka poleciała na środek jeziora i zatonęła. Przepływająca ryba złapała w pyszczek piłkę i odpłynęła. Zobaczył to z góry orzeł, zanurkował, złapał rybę i odfrunął. Leciał z rybą w szponach. Gdy przelatywali nad dołkiem ryba wypuściła z pyszczka piłeczkę, która trafiła wprost do dołka i tym samym staruszek wygrał.
Mojżesz popatrzył na Jezusa z wyrzutem i powiedział:
- Z twoim starym to się nie da grać!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kAjA
Student
Student



Dołączył: 20 Lis 2007
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Hrubieszów/ 707B

PostWysłany: Pią 20:43, 25 Kwi 2008    Temat postu:

Zajączka goni wkurwiony niedźwiadek... Zajączek biegnie biegnie i biegnie, aż ździebko się zmęczył... I wbiega na taką piękną polanę.... Zielona krótka trawka, ale ni chuja krzaka gdzie by się schować... Tylko lisiczka opala się na słoneczku.. Podbiega do niej i mówi zlęknionym głosikiem:
-Lisiczko, schowaj mnie gdzieś, błagam, bo jak mnie niedźwiedź dopadnie to ze mnie mokra plamka zostanie....
-No ale zajączku gdzie ja cię schowam?? sama tu leżę...
Zajączek po chwili myślenia i dumania nieśmiało zapytał:
-A może ja ci się tam do dziurki schowam??
- A wiesz zajac, lubię cię, chowaj się tam...
Ledwo zajączek zdołał się schować, a tu na polanę wbiega zziajany niedźwiedź i podchodzi do lisiczki
-Te, lisica, zająca nie widzialas??
Na co przerażona lisiczka-
-Nieeee, sama tu sobie leżę, nikogo nie widziałam
-A... Pierdolić zająca, podobasz mi się, przelecę cię...
-Oj misiu, nie lubię cię, nie dam ci się...
-Jestem silniejszy-zgwałcę cię....
Rozszerza jej uda, patrzy- a tam dwa przestraszone oczka mrugają, niedźwiedź zdziwiony
- A to kurwa co????
A zajączek:
-AIDS, AIDS, AIDS.....


Kobieta i mężczyzna w małżeńskiej alkowie robi to co zazwyczaj małżeństwo... no krótko mówiąc seks uprawiaja... Nagle wchodzi ich małoletni synek, ze cztery latka jak nie więcej, patrzy, patrzy, zrobił "phhhiiii" wzruszył ramionami i wyszedł... Matka przerażona, każe ojcu się ubrać i iść wyjaśnić synkowi, czego był świadkiem.. Mężczyzna ubrał się, schodzi na dół do salonu, patrzy- a tam dziecko babkę obraca!!
-Jasiu co ty robisz????
-No co, ty pierdolisz moją matkę, to ja twoją....


Jasiu dostał pod choinkę kolejkę.. I się bawi krzycząc "Wsiadać kurwa!!! Wysiadać kurwa!!!" Usłyszał to ojciec i grozi
-Jasiu, jak przez następną godzinę usłyszę jakieś przekleństwo, to nie dość, że zabiorę ci kolejkę, to jeszcze cię spiore na kwaśne jabłko!!
No to Jasiu co? Cisza jak makiem zasiał... Mija równo godzina a Jasiu drze się w niebogłosy
-Wsiadać kurwa!! Wsadać kurwa!!! Przez tego skurwysyna mamy godinę spóźnienia!!!!!!!!!!!!!!



PS. nie ma to jak kawały opowiadane przez wyluzowaną mamę... jak sobie jeszcze cos przypomnę, to zamieszczę Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dsjowisz.fora.pl Strona Główna -> Humor Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin